Coraz więcej organizacji deklaruje, że chce budować kulturę odpowiedzialności. Ale deklaracje to jedno, a codzienne postawy, zachowania i decyzje to drugie. Z naszej pracy z setkami zespołów wynika jasno: najczęstszą przyczyną braku odpowiedzialności w firmach nie jest zła wola, tylko… brak bezpieczeństwa psychologicznego.
Z mojej perspektywy – zarówno jako lidera, jak i konsultanta – widzę wyraźnie, że kultura odpowiedzialności wymaga określonych postaw. Są też takie zachowania, które ewidentnie ją zabijają.Trzy z nich szczególnie często obserwuję w organizacjach, z którymi pracujemy.
1. Bierność
„To i tak nic nie zmieni”, „Nie będę się wychylać”, „Szef zrobi po swojemu”… to typowe myśli towarzyszące pracownikom, którzy nie czują się wysłuchani i zauważeni. W takim środowisku naturalną reakcją staje się wycofanie i unikanie inicjatywy. Z czasem prowadzi to do mentalności „to nie moje zadanie”, a odpowiedzialność rozmywa się między wszystkimi. Liderzy, którzy chcą tego uniknąć, powinni zadbać o przestrzeń do otwartego dialogu, docenianie zaangażowania i jasną komunikację oczekiwań.
2. Postawa „od-do”
To sytuacja, w której każdy działa tylko w ramach swojego zakresu obowiązków, a tematy „na styku” zostają nietknięte, bo „to nie moja sprawa”. Tymczasem współczesne środowisko pracy wymaga elastyczności i gotowości do zajmowania się sprawami, które leżą na styku zespołów, kompetencji czy projektów. W kulturze odpowiedzialności warto wspierać proaktywność, nazywanie problemów i szybkie działanie. Jeśli widzisz temat, który nie działa – nazwij go. Jeśli jesteś blisko niego, być może naturalne będzie, że to Ty jesteś najlepszą osobą, żeby się nim zająć, ale wcale nie zawsze musi tak być.
3. Dyskutowanie zamiast działania
Długie debaty, ciągłe wracanie do już podjętych decyzji, przekładanie działania w nieskończoność… Zaskakujące, ale to zachowania opisane w podręczniku CIA z lat 40. jako sposób na sabotaż organizacji. Jest to bowiem jedna z najbardziej podstępnych postaw. Z zewnątrz wygląda jak zaangażowanie, a w rzeczywistości blokuje ruch. Ciągłe wracanie do zamkniętych tematów, przeciągające się spotkania, brak decyzji – to wszystko prowadzi do stagnacji. A przecież kluczem do rozwoju jest działanie, nawet jeśli nie wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Oczywiście nie twierdzę, że każda dyskusja jest zła. Chodzi o nadmiar analiz i uciekanie przed odpowiedzialnością pod przykrywką „szukania konsensusu”. Firmy, które chcą budować kulturę odpowiedzialności, powinny jasno określać, kto podejmuje decyzje i kiedy działamy. Wtedy zespół zyskuje klarowność i dynamikę.
Odpowiedzialność to świadoma decyzja
Kultura odpowiedzialności nie powstaje z dnia na dzień. Jest efektem świadomego budowania środowiska, w którym ludzie mają przestrzeń do działania, podejmowania decyzji i uczenia się. W 4Results pomagamy organizacjom rozpoznawać i przełamywać postawy, które hamują rozwój, i budować fundamenty pod żywe, świadome przywództwo, które nie tylko reaguje na zmiany, ale aktywnie je tworzy.
Chcesz sprawdzić, jak wygląda poziom odpowiedzialności w Twojej organizacji?
Skontaktuj się ze mną, a porozmawiamy o praktycznych krokach, które możesz wdrożyć już dziś.
Sławomir Błaszczak
Founder 4Results