Zarządzać bez gadania… czyli jak?
Niejednemu zarządzającemu na takie hasło od razu zapalają się “lampki alarmowe”:
– A kto powie pracownikom, jak ma być zrobione dobrze? Kto ich skontroluje?
– Kto ich pokieruje?
– “Przecież to ja jestem menedżerem!”. Jestem menedżerem, bo ktoś mi zaufał. Mam wiedzę, umiejętności i doświadczenie, dzięki którym jestem szefem. To właśnie dzięki MOIM umiejętnościom zespół ma być efektywniejszy.
Takie rozumowanie towarzyszy wielu szefom. Często osiągają efekty i to całkiem niezłe. Tylko czy faktycznie wykorzystują swój potencjał i swoich pracowników?
6 zalet słuchania
A może… da się to zrobić inaczej. A przy okazji zdjąć z siebie tym olbrzymią presję, poznać siebie i sprawić, by nie być nadmiernie zestresowanym nadmiarem decyzji, które podejmujemy?
Warto zadać sobie pytania:
👉 A gdyby faktyczne nauczyć się mądrze słuchać, pytać i wykorzystywać potencjał innych?
👉Czy nie byłbym spokojniejszy?
👉 Czy nie dałoby mi to większej przestrzeni do podejmowania decyzji strategicznych, zamiast ciągłej pracy operacyjnej?
Jeśli Twój własny komfort, niższy stres i uwolnienie czasu na strategiczne myślenie nie będą dla Ciebie przekonującymi argumentami, oto 6 innych zalet, które daje umiejętność słuchania.
1. Daje mówiącemu ulgę.
Nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele emocji i frustracji drzemie na co dzień w naszych współpracowników. Jeśli nauczymy nakłaniać ich do mówienia poprzez mądre słuchanie, rozładowujemy gigantyczną ilość złej energii, dając otoczeniu ulgę.
2. Pozwala rozładować emocje
Ta ulga pomaga rozładować emocje i sprawia, że otoczenie czuje się bezpieczniej. Dzięki temu pojawia się więcej inicjatyw, pomysłów, zaangażowania i energii do pracy. Stajemy się bardziej efektywni.
3. Pozwala lepiej poznać drugą osobę
Szefowie, którzy w sesjach 1:1 zaczęli aktywnie słuchać swoich pracowników nagle przekonują się, jak mało o nich wiedzą. Nie znają pasji, zainteresowań – nie tylko tych prywatnych, ale i zawodowych. Jedna sesja słuchania może przynieść więcej w relacji między liderem a współpracownikami, niż wcześniejsze miesiące wspólnej pracy.
4. Pozwala drugiej osobie nazwać swoje myśli
Słuchanie odblokowuje. Pozwala nazwać myśli, które były u kogoś “z tyłu głowy”, ale nie zostały wcześniej wypowiedziane. A taka werbalizacja to niezbędna składowa kreatywności i innowacyjności.
5. Daje przestrzeń do nazwania emocji
Czasem te niewypowiedziane emocje “męczą” najbardziej. Danie przestrzeni do nazwania emocji uwalnia mówiącego od frustracji i zmęczenia.
6. Buduje zaufanie
W dużej mierze słuchanie także… buduje zaufanie pomiędzy rozmówcami, co jest niezbędne do budowania kultury odpowiedzialności. Słuchanie to nie tylko jeden z najlepszych sposobów na zbudowanie lepszej relacji pomiędzy zarządzającym a pracownikiem, ale i ufundowanie kultury pracy opartej o odpowiedzialność (Accountability).
Jak widzicie, korzyści ze słuchani w dużej mierze są po prostu korzyściami z mówienia… tych członków zespołu, którzy zwykle milczą . Jak to powiedział profesor Blikle: „Gdy jest cisza w firmie, to znaczy – że firma jest chora”.
Autorzy:
Sławek Błaszczak – Founder, Board Member 4Results, e-mail: slawek.blaszczak@4results.pl
Tomek Miler – Trener 4Results, coach, podcaster, e-mail: tomasz.miler@4results.pl