Wdrażanie czy wdrożenie? To robi wielką różnicę!

 

Wdrażanie czy wdrożenie? To robi wielką różnicę!

Przedsiębiorstwa szukając recepty na doskonałość, decydują się na implementowanie programów służących otrzymywaniu idealnych efektów. Śledzimy je w ich próbach, postępach, potknięciach od ponad 15 lat. Programy doskonałości, takie jak Total Productive Maintanance, Continuous Improvement, World Class Manufacturing, Quick Response Manufacturing mogą być dla organizacji pewnymi przepisami. Czego się nauczyliśmy na ich sukcesach i porażkach?

Ważne, aby bardziej niż przepis na wdrożenie programu rozumieć to zdanie jako przepis na wdrażanie. Prościej wyjaśnić tę różnicę na przykładzie przepisów drogowych i przepisów kulinarnych. Przepisy drogowe to takie przepisy, które zostały wdrożone i obowiązują nieustannie. Aby wszyscy uczestnicy ruchu drogowego mogli zrealizować swoje cele, to znaczy podróż z punktu A do punktu B, wszystkim zależy na utrwaleniu i znajomości zasad, oraz sprzyjającemu środowisku, przykładowo: działającej sygnalizacji świetlnej, poszanowaniu zasad bezpieczeństwa, płynności ruchu. Dla odmiany, przepisy kulinarne służą otrzymaniu dania. I choć zawierają mnóstwo zasad, również tych służących bezpieczeństwu, zachowaniu zdrowia, to po ugotowaniu posiłku może się zdarzyć, że kolejny raz będziemy gotować dopiero w kolejnym tygodniu. Albo jutro. Nie musimy tego wiedzieć. Możemy też jedyne, co zaplanować, to eksperymentowanie i przestrzegać tylko pewnych, powiedzmy, podstawowych zasad, jak zakładanie rękawiczek ochronnych podczas wyciągania gorących naczyń z piekarnika.

Proces, który się nie kończy

Aby rezultaty były trwałe, powtarzalne i możliwie na najwyższym poziomie, sposób działania, cel, rytm – muszą być stale kontynuowane. To proces, który nie kończy się. To jak przepis ruchu drogowego: istnieje i już zawsze będzie obowiązywał uczestników ruchu drogowego. Jeśli chcemy mieć najlepsze statystyki to dbamy o prewencję, nagradzamy wzorowe zachowania. Cały czas. Bez względu na to, jak (nie)profesjonalnymi kierowcami, czy pieszymi jesteśmy.

Gdy pozwalamy sobie na różne zasady w kuchni, czy pielęgnujemy własne nawyki, te rezultaty są różne. Z pewnością często są wybitne, ale prawdopodobnie nie zawsze… Podobnie jest w organizacjach: udaje im się osiągnąć sukces w postaci wysokich wyników, ale są one chwilowe, wypracowane na tymczasowym entuzjazmie i zaangażowaniu. Dlaczego tak jest?

Oczywiście, odpowiedź nie będzie prosta, ani kompletna, ponieważ każda diagnoza dotyczy indywidualnego przedsiębiorstwa. Natomiast, znacznie prościej jest wskazać, co robić aby wyniki były doskonałe, to znaczy przewidywalne, trwałe i wysokie. Temat ten został podjęty przez Instytut Shingo zrzeszający ekspertów na całym świecie, którzy zajmują się m.in. badaniami nad dążeniem do doskonałości operacyjnej i edukacją w tym zakresie. Wyjaśnienie zostało zawarte w Kluczowych Zasadach Shingo (oryg. Shingo Guiding Principles):

Zasady służą kształtowaniu zachowań pracowników, a w konsekwencji kultury organizacji takiej, jaką świadomie chcemy budować i do której chcemy dążyć.

Dla mnie to było przełomowe odkrycie, mimo że Zasady na pierwszy rzut oka nie są niczym zaskakującym. Z drugiej strony… może to właśnie z tej prostoty wynikało to zaskoczenie?

Zaufałam sile Kluczowych Zasad. Zarazem mam pewne wątpliwości, czy to możliwe, aby utrzymywać wszechstronną doskonałość, to znaczy zarówno pod względem zysków biznesowych, jak i jakości, przyjazności dla środowiska, dobrego miejsca pracy i  świetnych relacji z lokalną społecznością.

A Wy jakie macie doświadczenia, zdanie na ten temat?

Anna Borowiec, koordynator projektów 4Results
Izabela Starnawska, członek zarządu 4Results

 

 


izabela.starnawska@4results.pl


Dowiedz się więcej o metodzie Shingo

UDOSTĘPNIJ TEN ARTYKUŁ